Zakładając, że wyższe uczelnie otwieranie kolejnych kierunków studiów poprzedzają badaniem lub choćby pobieżnym rozeznaniem rynku pracy, można by się spodziewać, że największa ilość obywateli naszego kraju zajmuje się ekonomią, finansami, bankowością, stosunkami międzynarodowymi, marketingiem i zarządzaniem. Każda wyższa uczelnia, mała czy duża, słaba czy renomowana, państwowa czy prywatna proponuje zdobywanie stopnia licencjata lub magistra na kierunku „zarządzanie”. Prawdopodobnie, gdyby wszyscy absolwenci takich kierunków podejmowali pracę zgodną ze swoim wykształceniem kierunkowym, byłyby całe armie zarządzających i nie mieliby kim zarządzać. Poczciwa ekonomia została rozbita na wiele mądrze brzmiących, specjalistycznych kierunków i specjalizacji, których absolwenci mają bardzo podobną wiedzę i umiejętności, a różnica polega na tytule wpisanym do dyplomu. Czy do prowadzenia podstawowej księgowości w przeciętnej firmie potrzebne jest naprawdę uniwersyteckie lub jakiekolwiek inne wyższe wykształcenie? Może wystarczy solidna szkoła średnia.

http://www.jobston.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here