Gadulstwo towarzyszące w stopniu znacznym i przypisane naturze płci pięknej potrafi niejednego mężczyznę doprowadzić poprzez etap bólu uszu aż do poczucia rozdrażnienia i stresu. W sytuacjach, które powodują, że zdani jesteśmy na bezustanny kontakt, gdyż źródłem nadmiernego gadania jest ukochana czy małżonka, nie mamy raczej dobrego wyboru. Zatyczki do uszu zdają egzamin tylko chwilowo. Ci niemający tyle szczęścia w postaci bliskości czyjeś, mogą znów cierpieć na samotność i głuche ściany. Rozwiązaniem nader ciekawych może stać się kupno ptasiego gadającego przyjaciela. Każdy sklep zoologiczny służy wsparciem dla tychże laików, którzy nie wiedzą nawet co jedzą papugi. Koszt prosa stanowi z całą pewnością o wiele mniejszy wydatek niż całkowite utrzymanie kobiecej wybranki serca. Plusem dodatkowym i cenną zaletą może być także nauczenie papugi tylko wybranych słów, które chcemy słuchać. Mądre i wychwalające epitety na pewno spowodują poczucie naszej dumy i zwiększenie własnego ego.
Samotność. Różnie z nią bywa. Jest ta z wyboru i ta z konieczności. Ta pierwsza w zasadzie łatwiejsza, gdyż wybierają ja ci, którym taki stan odpowiada. Poczucie wolności jest również związanym z nią czynnikiem. Czy jednak w imię swobody i wolności warto być samotnym? Może lepiej być codziennie przyprawianym o ból uszu dźwiękiem ust ukochanej osoby, która drze się na nas z powodu głupiej czapki, której nie ubraliśmy idąc w mrozie po zakupy. Głośna troska o zdrowie spowodowana miłością jest lepsza niż głucha wolność w samotności.
