Wiele z nas boryka się z odwiecznym problemem – co zrobić, by nasza skóra wyglądała nieskazitelnie? Niestety bardzo rzadko zdarza się, by ktoś miał perfekcyjną cerę, taką, która w ciągu dnia w ogóle nie potrzebuje wsparcia ze strony kosmetyków.
Zanim jednak użyjemy najprostszego rozwiązania – czyli pudru matującego – warto zastanowić się, co można robić, jeśli borykamy się z problemem świecącej skóry?
Tricki na zmatowienie skóry
Skóry przede wszystkim nie wolno przesuszać. Niektóre z nas popełniają kardynalny błąd w postaci ciągłego jej oczyszczania. Nic bardziej błędnego, niż takie właśnie działanie – zmuszamy skórę do produkowania coraz większej ilości sebum, by odbudować swoją warstwę ochronną. Dlatego właśnie – nawilżajmy naszą skórę. Tu także nie możemy przesadzić, bo nasza skóra będzie się zwyczajnie świecić od zastosowanych specyfików. Sugerujemy używanie maseczek z glinki – obecnie na rynku jest ich bardzo dużo, a zdecydowana większość doskonale radzi sobie w matowieniu skóry. Zachęcamy także do stosowania bibułek matujących. Wystarczy lekko przycisnąć bibułkę do problematycznego miejsca i natychmiast odzyskujemy pożądany wygląd.
Kosmetyki, które idealnie zmatowią Twoją skórę
Jeśli chodzi już o dobór kosmetyków to na szczęście jest ich bardzo dużo. Dobrym pomysłem jest wypróbowanie podkładu mineralnego. Są one dużo lżejsze od tych „zwykłych”, a są świetne, jeśli chodzi o zminimalizowanie „błyszczenia” w ciągu dnia.
Innym produktem może być puder matujący – tu sugerujemy Golden Rose Longstay Matte Face Powder lub utrwalający – przykładem może być Golden Rose Long Wear Finishing Powder. Takich produktów jest bardzo dużo na rynku, z pewnością dobierzecie dla siebie idealny. Najważniejsze to zdawać sobie sprawę ze swoich potrzeb: wolimy puder sypki czy w kamieniu, kolorowy czy transparentny, takiej czy takiej marki.
Jak używać puder matujący?
I jeszcze rada na sam koniec: przed aplikacją najpierw zetrzyj nadmiar pudru matującego z pędzelka na dłoń. To ważne, by puder przenosić na twarz sukcesywnie – dosłownie miejsce przy miejscu. Tylko w ten sposób unikniemy efektu maski a przecież chodzi nam o naturalną, idealnie matową skórę.